Przygotowania do sezonu pstrągowego

Fishing With Ace Polska
Fishing With Ace
30. 01. 2022

Otwarcie sezonu pstrągowego (W części kraju 1 stycznia, w pozostałej 1 luty) to dla wielu wędkarzy wielkie święto. Mimo naprawdę niewielkiej populacji potoków i troci w naszych rzekach, niektórzy z nas już w Nowy Rok o świcie meldują się nad wodą.

Ja w tym roku również będę stałym bywalcem górskich i nizinnych rzek, ale niestety jeszcze nie było mi dane powędkować. Nie oznacza to jednak, że siedzę z założonymi rękoma…

Ta paskudna pogoda i warunki wręcz niebezpieczne (Mieliśmy w tym roku styczniową burze, potężne zamiecie śnieżne i wichury – uważajcie na siebie!) to idealny czas, by na kolejną wyprawę pstrągową idealnie się przygotować.

W wędkarstwie ogólnie wygrywa ten, który przygotowany jest na każdą sytuację. Różne rodzaje przynęty, chociaż dwie różne wędki, kilka sposobów zbrojenia i kilka alternatywnych miejsc. Nawet nasze bankowe miejsce i najlepsze przynęty, nie zawsze dają ryby i często trzeba mocno improwizować, a to sprawia, że nasze pudła wędkarskie stają się cięższe i cięższe… I o ile na jeziorach na upartego można wszystkie miejsca obłowić jedną gumą z jedną główką jiggową, o tyle na rzekach naprawdę musimy być gotowi na wszystko.

Pstrągi mogą czekać na nas w wartkim nurcie na bardzo płytkiej wodzie, mogą czaić się przed zwaliskami, lub w głębokim dole tuż za nimi. Czasami trzeba podawać im przynętę z prądem, a czasem wolno wciągać ją pod. Niekiedy lubują w dużych woblerach i mocno pracujących obrotówkach, ale są sytuacje kiedy można je „wydłubać” jedynie precyzyjnie podaną imitacją nasączonego atraktorem robala.

Prawie każda rzeka to kilkanaście bardzo różnych od siebie potencjalnych stanowisk pstrąga. Naszym zadaniem jest móc obłowić je wszystkie.

Dlatego o ile nie zachęcam do ciągania za sobą walizki pełnej przynęt, o tyle odradzam wręcz skupiania się na jednym ich typie. Zamiast 15-tu takich samych woblerów w kilku różnych kolorach, zabierzcie ze sobą 3 sztuki, kilka wahadeł, jakąś obrotówkę, coś schodzącego super głęboko oraz garść różnie dociążonych gumek.

Wyjątkiem są oczywiście stali bywalcy tych samych miejsc – Wy doskonale wiecie jakie przynęty zabrać, jaką ich ilość i jakie kolory, ale my – zwykli śmiertelnicy, niedzielni pstrągarze, ruszając na nowe, lub słabo znane miejsca, musimy się uzbroić w taki sprzęt, który sprawdzi się w możliwie jak największej ilości scenariuszy.

Na koniec dodam tylko że warto sprawdzić kotwice w swoich przynętach, bo o ile nie ma nic złego w sytuacji kiedy po zaczepie nasz hak jest lekko rozgięty (to ratuje sporo sprzętu) o tyle nie chcecie przecież stracić ryby życia przez zbyt miękki drut.

Dla większości z nas pstrągowanie to hole ryb między 30, a 40 cm, ale pamiętajcie że potoki potrafią być nawet dwa razy dłuższe i kilkukrotnie cięższe (nie mówiąc już o trociach), a zatem nasz sprzęt powinien być dobrany tak, by nie zrzucał nam średniaków, ale dawał jakieś szanse z rybami naprawdę wielkimi.

O grubszym sprzęcie (już po kilku wyprawach nad wodę) porozmawiamy sobie w przyszłym miesiącu, a tymczasem uciekajcie nad wodę!

 

Powodzenia i połamania

Ace

Full article is accessible for registered users only

Full article is accessible for registered users only

Fishsurfing logo
Fishsurfing
The world of fishing
1.1M+
pobrań
Ocena 
4,7
Ribbon
Za darmo