Zasiadka?Szybki wypad?
Brzmi jak coś dla mnie :)
Minionej niedzieli w godzinach popołudniowych wybrałem sie na pobliską 6ha wodę PZW,woda która znajduje się wśród lasów.
Swoją zasiadkę rozpoczełem od wstępnej obserwacji wody.Łowiąc w tym miejscu zazwyczaj lokuje zestawy w tych samych miejscach,które są przeze mnie nazywane BANKÓWKI.Miejsce to półka znajdująca się na głębokości 1.2m,nieopodal wielkiej powierzchni gęstej lilii wodnej oraz uchodzącego rowu,do którego karpie lubią zaglądać.Plan był prosty,dwa zestawy z woreczkiem pva miały zostać posłane w to miejsce.Zestawy położyłem w odległości ok.3m od siebie,zasypując cały plac łowienia ok.10cioma spombami.
Kwestia przyponów była dla mnie prosta,IQ Drig z hakiem Anacondy Curve Shank nr 2.Kulki to dwie nuty zapachowe,Scopex Squid(bałwanek 15+12),oraz Pomarańczka(15mm wafters).Woreczki PVA zapełnione zkruszonymi kulkami RAK.O godzinie 23 40 melduje sIe pierwsza rybka.Potezny odjazd na mocno zakręconym hamulcu,po ok 5minutowym holu ukazuje się piękny 6.5kg pełnołuski :) Ucieszył mnie szczególnie,ponieważ pełnołuskie są rzadko spotykane na tej wodzie.Woreczek PVA,zestaw zarzucony,,na czuja'',ze względu na ciemnosc.
Pora do spania ;)
Godzina 2 30,pojedynczy pik a nastepnje opad hangera,wstaje zacinam i czuje potezna rybe:) Ryba bardzo sprytna uderza odrazu w trzcinowiska.Cały hol był dla mnie dreszczem emocji,po 20 25 minutowym holu udaje sie rybke podebrać.
Po wstępnym wazenih okazalo sie ze to bardzo stara rybka licząca 11.300kg.Szybkie zdjęcia j do wody :D Od tej pory nic sie nie wydarzyło.Zasiadka którą zapamiętam bardzo długo