powrót do wędkarstwa

Arkadiusz Lesz Polska
Arkadiusz Lesz
14. 08. 2020


Powrót do wędkarstwa.
Z braku czasu moje wędkarstwo miało przerwę 4 letnia. W tym roku postanowiłem ,że przynajmniej po 2-3 godziny spędzę z spiningiem w ręce a raczej casting'iem , co dało mi wynik w postaci paru szczupaków po 50cm i kilka mniejszych.
Obserwując często te piękna i tajemnicza wodę PZW zauważyłem, małe splawy i czasem ostre żerowanie w kilku miejscach. W mojej krwi amatora karpi zaczynało już wrzeć . Nadszedł czas urlopu postanowiłem ,że zamiast się wysypiac siądę za jakimś małym karpiem na wypadach po 3-4godziny.
Wstawałem o 3 nad wodą byłem o 4 zestawy wyrzucone o godzinie 4:30-5
Na haku laduja kukurydza na drugim mała kulka truskawki TB dopalone dipem truskawka TB wraz z workami albo siatkami pva, potem necenie procą kulkami słodkiej mieszanki TB i kule z peletu i zanety z metody zalewane dipem truskawka i liquidem kukurydza.
Pierwszy dzien pierwsze branie na kulke do kija lekki odjazd i koniec. Drugie branie kukurydz i sumik karłowaty.
Sobota dzień przerwy. Niedziela znowu wypad jedno branie do kija i cisza co robię nie tak? Może to amur ciągnie za kulki?
Poniedziałek zamiast kukurydzy idzie pelet rybny 9mm i melduje się mały leszcz 35cm myślę o są tu inne ryby niż sumiki,szczupaki i okonie na kulki cisza.
Wtorek dalej kulki a na drugi laduje duży pelet rybi - czas zwijania się więc zestaw z kulkami już złożony, czas na pelet zawsze zacinam przy ściąganiu i jest czuje coś ciężkiego, odchodzi od dna idzie w lewo, nagle stop trzęsie prawo lewo i trach leadcor przegryziony brakuje go 20cm oO nie wierzę w to co widzę i te tajemnicze potwory z wody PZW. Cały czas przemyślenia, co robię nie tak? zmieniam przypony które sam kręcę, oglądam filmy o amurach.
Robie przypon w stylu zig rig.
Środa na pierwszym zig rig leci 1 kulka truskawka dopalona dipem truskawka godzina 4:30
Na włosie pelet truskawka coś przed godzina 5 ląduje. Cisza o 6 zmieniam pelet na kukurydzę i raz pika na kulce - cisza. 6:45 wyciągam kukurydzę chce zmienić na piankę i nagle branie na kulke do kija i jedzie.... nie zacinam, tylko wędka do góry, szpula przytrzymana ręką , zamykam wolny bieg i czuję ładny karp, dłuższą chwila holu widzę błysk i łuski myślę to sazan walczymy dalej biorę podbierak (mały)
W lewą rękę i ukazuje mi się w całej okazałości Amur, który się nie zmieści do niego. Wołam sąsiada nieznajomego który siedzi parę stanowisk dalej. Sąsiad postanawia, ze mi pomoże go wyciągnąć walka trwa kilka odjazdów, parę wskazówek sąsiada, nie wiem ile czasu mija i w końcu ląduje w podbieraku od sąsiada, wyciągamy i parę fotek mierzenie miara pokazuje 94cm. Nie był ważony z braku wagi. To mój pierwszy amur zjawia się miejscowy a ja cały czas pilnuje żeby mi nie wyskoczył. Pytanie miejscowego emeryta: wypuszczasz go? No pewnie, że go wypuszczam no i wchodzę do wody, dłuższa chwila w wodzie amur przywala mi ogonem i poszedł szczęśliwy. Zaczynam się pakować do domu i obracam się widzę, jak amur pływa przy powierzchni, myślę nie da rady za słaby i widzę jak obraca się na bok, bez wachania ściągam ciuchy, wskakuje do wody i płynę... mam jakieś 25-30 metrów nagle myślę, boże przecież ja tak dawno nie pływałem i kondycją słaba, ale tego się nie zapomina.... Nie mogę go tak zostawić..... nie po to wypuszczam ryby, żeby padały! Nie pozwole. Dopływam łapie go za bok obracam, chwytam dłonią za grzbiet i płynę z nim w stronę brzegu przepływamy 5-8 metrów i nagle zrywa się i poszedł... wróciłem na brzeg i myślę ja wymeczyłem ciebie a ty mnie. pakowałem się jeszcze trochę czasu, potem jeszcze podziękowania i rozmowa z sąsiadem,  cały czas obserwując czy gdzieś czasem nie wypłynie, mam nadzieję że jest cały ,jeszcze się spotkamy :) oby nie trafił w ręce miejscowych mięsiarzy co tłuką każda

Tajemnicza woda PZW

Full article is accessible for registered users only

Full article is accessible for registered users only

Fishsurfing logo
Fishsurfing
The world of fishing
1.1M+
pobrań
Ocena 
4,7
Ribbon
Za darmo