Woda się otwiera

Amator Wędkarstwa Polska
Amator Wędkarstwa
05. 06. 2022

Od paru miesięcy mieszkam w Sierpcu. Jest tu jeziorko miejskie zarządzane przez koło PZW. Największym plusem tego łowiska jest jego lokalizacja. Samochodem jestem tam w ciągu 3 minut. Ale dla mnie, jako dla początkującego wędkarza to jedyny plus. Liczni spacerujący są świadkami mojej nieudolnej nieraz walki ze sprzętem czy trzepiącą się rybą, sama obecność roześmianych przechodniów i krzyczących dzieci niejako odziera wędkowanie z jego największych uroków - ciszy i spokoju. Niestety obecnie czas jest u mnie bardzo ograniczonym zasobem stąd też niejednokrotnie wybieram "Jeziórka" zamiast jechać godzinę nad jezioro, 30 minut wiosłować na swoją kładkę i tyle samo czasu tracić na powrót. Kolejnym minusem jest dla mnie też, tak sobie przynajmniej tłumaczę - ilość pokarmu jaką dostają tutejsze ryby. Wielu jak ja to określam "doinwestowanych" wędkarzy regularnie okupuje brzegi Jeziórek dając rybom najlepsze smakołyki. Jest to w pewnym sensie dosyć istotna dla mnie bariera, gdyż staram się zbut dużo nie wydawać na wędkarstwo a i tak ciągle coś dokupuję.

Do tej pory korzystałem tylko z pelletów haczykowych 8mm firmy Jaxon. Niestety nie dały one żadnych efektów a wyjść nad wodę było sporo. Do tego najpierw kombinowałem z zanętami Optima Proffes w różych smakach pomieszanych z gliną. Kolejno do akcji wkroczył mix pelletu zanętowego 2mm. Ostatecznie po chyba miesiącu prób i błędów w podajnikach lądują te same zanęty pomieszane z pelletem. Promorcje mniej więcej 60/40 na korzyść zanęty. 

Każde niemal wyjście na lokalną wodę to inny typ przynęty. Siedząc nad brzegiem uzbrojony w białe robaki dostawałem wskazówę od lokalnych, bardziej obeznanych z tą wodą wędkarzy rady -Na białego robaka to nie, najlepiej kukurydza.

Kolejny raz siedząc w tym miejscu z kukurydzą, ktoś poleca mi dendrobeny. Dopiero po konsultacji ze skarbnikiem koła, który porwadzi tu sklep wędkarski dowiedziałem się co może tutejszym rybkom pasować. Sześciomilimetrowe dumbelsy Sonubaits o samku(aromacie?) koksa i ananasa, które kosztowały tyle co połowa mojego zestawu 10 smaków pelletów Jaxona jednak okazały się słusznym wyborem.

Od czasu ich zakupu po połaczeniu ich z wybadanym mixem zanęty i pelletu w siatce lądują kolejne okazy. Nie jest tego dużo, ze względu na dosyć mała precyzję oddawanych rzutów ale zameldował się już dorodny karp, piękny, duży karaś i... Amur. Moja kariera wędkarska dotychczas kręciła się tylko na jeziorach jako towarzysz taty, stąd ten gatunek był mi zupełnie nie znany a tu nagle miałem go w podbieraku. Dobrze że koledy wędkarze pomogli w identyfikacji. Zdjęcie możecie zobaczyć dodane do tego bloga. 

Tak więc liczę na więcej i częściej a kolejny blog będzie już traktował o powrocie na ulubione jezioro mojego taty. Jak tylko czas, rodzina i pogoda pozwolą.

Połamania!

 

Full article is accessible for registered users only

Full article is accessible for registered users only

Fishsurfing logo
Fishsurfing
The world of fishing
1.1M+
pobrań
Ocena 
4,7
Ribbon
Za darmo