Hej 😁 Dzisiaj chciałam poruszyć kilka ważnych (według mnie) kwestii związanych z bezpieczeństwem ryb. Są wśród nas osoby, które dopiero zaczynają swoją przygodne z wędkarstwem jak i te, których nawyki są do poprawy 😊 Ale nie martwcie się, nikogo palcami nie będziemy wytykać.
Na początek chcę Wam powiedzieć, że oczywiście każdy ma prawo złowioną rybkę zabrać do domu i zjeść. Wszystko w granicy rozsądku, zgodnie z limitami wód PZW czy też regulaminami wód komercyjnych. Najlepiej by było, gdyby większe okazy były wypuszczane z powrotem do wody. Dlaczego? Ze względu na czas jaki taka ryba potrzebuje aby dorosnąć do "ogromnych wymiarów". Uważam też, że w całym kraju powinny być wymiary górne... ale to chyba temat do osobnej dyskusji 😁 Wracając do ryb, które zamierzamy zabrać. Jeżeli chcemy się nimi pochwalić w internecie to jednak warto zrobić zdjęcia z żyjącym okazem nad wodą niż w kuchni 😅 Następnie taką rybę powinno się jak najszybciej pozbawić życia. Nie jestem zdania, że skoro i tak umrze to może się dusić w siatce czy też na brzegu. Chyba każdy z nas ma swoje sumienie 🙃 To raczej na tyle.
Ja osobiście nie przepadam za jedzeniem ryb, zwyczajnie mi nie smakują więc wszystkie wypuszczam z powrotem do wody 😁 Ale przed wypuszczeniem robie sobie zazwyczaj szybką fotkę. Podczas robienia zdjęć najgorszym błędem jest pozycja stojąca. Dlaczego? Rybki są śliskie, szybkie, zwinne i silne. Nawet mała rybka potrafi bardzo szybko uciec nam z rąk na twardą ziemię. Nie wspominając o tych większych i o wiele silniejszych okazach. Takie zderzenie z wysokości powiedzmy 1,5m może skończyć się tragedią. Ryba nie odpłynie od brzegu 😏 A skoro mamy zamiar ją wypuścić to najlepiej, żeby była w dobrej kondycji. Dlatego zachęcam Was do kucania ⬇️
Gdy mamy do czynienia z większą rybą polecam użycie kołyski albo przynajmniej maty. Wiem, że wielu wędkarzy narzeka ciągle o to w komentarzach i przyznam szczerze, że mają rację 😊 Pomijamy małe rybki trzymane nad podbierakiem albo nad trawą - w ten sposób sposób nic im się raczej nie stanie. Najgorsza w tym wszystkim jest utrata śluzu prze rybę, bo to on najbardziej ją chroni. Mata, na którą kładziemy rybę powinna być mokra 💧 Trzeba pamiętać o tym, że te zwierzęta pływają w wodzie, która jest często znacznie chłodniejsza niż nasze otoczenie. W upalne dni ryba może się oparzyć o gorącą matę oraz zostawić na niej wiele śluzu, gdy jest sucha. Przypominam również o odkażaniu ran - nie jest to żaden bezsensowny wymysł. Ludzie też swoje rany odkażają. Tak niewiele potrzeba aby być dobrym wędkarzem ❤
Wracając do upalnych dni to wtedy należy pamiętać o tym, aby nie przetrzymywać ryb w siatce. Ogólnie jeżeli nie jest to konieczne to odradzam chowanie ryb do siatki - narażamy je wtedy na wiele obrażeń mechanicznych. Po to aby na koniec zrobić sobie z nimi wszystkimi razem zdjęcie? Wyjątkiem bywają zawody chociaż znam właścicieli stawów, którzy na przykład wolą zatrudnić 5 sędziów i ważyć karpie na bieżąco 👍
No dobra mamy piękną rybkę i robimy sobie z nią szybką fotkę na pamiątkę 📷 W zależności od wielkości i gatunku ryby są różne metody ich trzymania. Odpowiednie miejsce na dłonie można znaleźć pod brzuszkiem czy też pod płetwami. Pamiętajcie, że nie wolno wkładać rybom palcy w skrzela! ❌
Przyszedł czas na wypuszczenie rybki 🐟 Po wyczerpującej walce, szybkiej sesji zdjęciowej nasz towarzysz może być trochę zmęczony i musimy pomóc mu wrócić do sił. Wkładajmy rybę do wody i trzymając za ogon przesuwamy ją w miarę energicznie do przodu i do tyłu. W ten sposób do skrzeli wleci woda a rybka się obudzi ⚡ Najczęściej tyczy się to jesiotrów, amurów i szczupaków. Gdy ryba nabierze sił energicznie od nas odpłynie.
Co o tym wszystkim myślicie? Może jestem w błędzie i ktoś chciałby mnie w czymś poprawić? Naprawdę się nie obrażę 😁
Uważam, że to dosyć ważny temat a jednocześnie tak rzadko poruszany.
Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko 😊